niedziela, 24 maja 2015

Codziennie, aktywnie!

Cześć! Ponieważ ostatnio byłam w pewnym second handzie, niestety ledwo weszłam już go zamykali, ale dostrzegłam kilka fajnych ciuchów! Było to w tygodniu, więc postanowiłam że w weekend przejdę się po kilku second handach na ulicy Dąbrowskiego w Poznaniu i poszukam naprawdę szałowych rzeczy. Po za jedną ładną tuniką, znalazłam moje najlepsze na świecie jednoczęściowe pidżamki - kupiłam 2 :). Traciłam powoli nadzieje, że znajdę coś, co mnie rzuci na kolana, ale w oddali zauważyłam pewien sklep - co prawda nie był to second hand, ale nie wiem cóż to był za sklep - no name. No więc na wystawce ujrzałam świetną sukienkę i od razu wiedziałam że muszę ją mieć! Przymierzyłam i kupiłam już jest moja! Akurat po szale sklepowym miałam jechać na sesję zdjęciową więc założyłam moją bajeczną sukienkę. Jednak dziś postanowiłam iść na rower, więc ubrałam się na luźno/sportowo(fakt sukienka nie pasuje na rower jednak wciąż się zachwycam!), także pokażę wam obydwie kreacje, choć szczerze wolę drugą!
Pierwsza to po prostu sukienka, kurteczka i czarne conversy klasycznie! Druga natomiast ma różową szminkę golden rose - która pojawia się we wcześniejszym poście, różowe WYSOKIE converse, kurteczka, a na koniec mój wierny plecaczek, kupiony chyba z 3 lata temu, ale naprawdę było warto!
Może Wy polecicie jakiś fajny second hand? :)
Zapraszam na zdjęcia:







 Fot. Aleksandra Radwan
sukienka - no name (30 zł.)
buty - converse (269 zł)
kurtka - house (-)
okulary - sinsay (10 zł.)



Fot. Oskar Jarocki

sukienka - no name (30 zł.)
buty - converse (-)
kurtka - house (-)
okulary - sinsay (10 zł.)
plecak - H&M (100 zł.)

Krótki wpis o kolorowankach

 Czy wiecie, że żyjemy w czasach gdzie po kolorowanki sięgają również dorośli coraz częściej? Czy serio ma to jakieś zalety? Otóż tak - i to...