poniedziałek, 8 marca 2021

Krótki wpis o kolorowankach

 Czy wiecie, że żyjemy w czasach gdzie po kolorowanki sięgają również dorośli coraz częściej?

Czy serio ma to jakieś zalety? Otóż tak - i to niejedną! 

Pierwszą i najpopularniejszą zaletą jest oczywiście to, że łagodzą stres, działają uspokajająco i relaksująco na nas. Często nawet wielu psychiatrów zleca kolorowanki mandali, ponieważ działa to kojąco na umysł - trochę jak medytacja :) Kolejnym plusem jest na pewno to, że pobudzają kreatywność - możesz samodzielnie dobierać kolory, ale też łamać schematy, wychodzić po za granice, wszystko zależy od Ciebie! Jeśli o mnie chodzi, to dodatkowo uczą mnie cierpliwości i dokładności. Wiadomo, że chciałoby się to zrobić szybko, ale tak naprawdę cierpliwość i dokładność jest kluczem do sukcesu (nie tylko w kolorowankach!!!). Kolorowanki pobudzają dwie półkule mózgum co jest też dobrym treningiem dla naszej głowy.

Przekonałam Cię już do kolorowanek?


Spróbuj :)




środa, 24 lutego 2021

Rolki - jakie korzyści?

Jak napisałam na insta, dziś przepiękna pogoda, dużo słonka i od razu chce się żyć! Niezbyt lubię ćwiczyć w domu - a bynajmniej regularnie - dlatego fajną odskocznią jest aktywność na dworku, dlatego dzisiaj wybrałam się na rolki i chce wam powiedzieć o korzyściach jakie płyną z tej aktywności:)

Po pierwsze przede wszystkim relaks i dobra zabawa - jak się już oczywiście potrafi na nich jeździć, ale też zawsze można się szybko nauczyć! Kolejną korzyścią (chyba moją ulubioną) jest spalanie tkanki tłuszczowej, poprawa kondycji, wzmocnienie tyłeczka i w odróżnieniu do np. biegania - rolki nie obciążają stawów. Także redukcja celulitu, wzmocnienie serducha i redukcja stresu wchodzi w grę i zachęca.

A teraz osobiście wam powiem, że po dzisiejszej jeździe czułam się cały dzień radosna, nie miałam spadku energii, jak się to często u mnie dzieje popołudniu, a także poczucie, że odwaliłam kawał dobrej roboty nie forsując się.

Bardzo polecam choć raz na jakiś czas wybrać taką aktywność, żeby się nie zanudzić i mam nadzieję, że pogoda będzie do tego coraz bardziej zachęcać. Mam też pomysł, żeby próbować różnych aktywności i zobaczyć w których się najlepiej czuję i zachęcam do tego samego.


Buziaczki <3

niedziela, 3 stycznia 2021

Krok bliżej - morsowanie!

 Polecam każdemu spróbować choć raz w życiu morsować.

Nie wiem czy każdy ma takie odczucia, ale ja na pewno - czuję wtedy oczyszczenie.

Poradników od morsowania jest pełno, więc nie będę nudna, ale opowiem wam o moich odczuciach.

Nie robiłam tego pierwszy raz w życiu, ale robiłam to pierwszy raz od jakichś dwóch lat! Czas tak szybko leci. Zaplanowane było to chyba od wczoraj.

Wchodzisz do wody i czujesz najpierw miliony, albo nawet miliardy malutkich igiełek wbijających się w Twoją skórę. Później czucie znika i nie czujesz już nic (od pasa w dół). Ogarnia Cię coś dziwnego. Jakby wewnętrzne oczyszczenie, trochę ulga, może lekki spokój. Wychodzisz nadal nie czując nic fizycznie. Czegokolwiek nie zrobisz, Twoje ciało i tak będzie czuło ciepełko (bardzo ważne, żeby się po tym jak najszybciej ubrać!!!) i... tyle! SZAŁ, ADRENALINA ROŚNIE, POLECAM BO I ZDROWE TO I FAJNE.

A poniżej trochę pozytywów dla ciała z tego wszystkiego:

- zwiększa się nasza odporność

- poprawa krążenia

- poprawa samopoczucia

- poprawa kondycji skóry 

- złagodzenie i redukcja stanów zapalnych

- złagodzenie bólu

i wiele innych!!! Zachęcam do zapoznania się z tematem.





Buziaczki

sobota, 2 stycznia 2021

Bałaganu ciąg dalszy

Żeby rozwijać sztukę minimalizmu, jednocześnie żyjąc pięknie, trzeba zacząć od siebie. Pierwszym podstawowym krokiem jest zadbanie o siebie, a nie od tego co mnie otacza. Dopiero niedawno zrozumiałam, ze nie od otoczenia powinnam zacząć, a od samej siebie.

Nowy rok to idealny pstryczek, żeby coś w sobie zmieniać, żeby przemyśleć wiele spraw i w końcu uporządkować. Nie jestem fanką postanowień noworocznych, bo tak naprawdę było to klasyczne "schudnąć". Tym razem dałam sobie za cele - które wiem, że są dla mnie osiągalne, ale na zawsze, a nie na moment. Schudnąć można tak naprawdę w bardzo krótkim czasie, ale co z utrzymaniem tego? Tu zazwyczaj pojawia się problem. Dlatego czas po prostu na zmiany, a nie postanowienia.

Nie ma na to żadnego przepisu. Musisz to po prostu zrobić. Tak samo jak ja.

Pora zadbać o siebie wewnętrznie i zewnętrznie. Czas zadbać o swoje ciało, które jest tak naprawdę naszą świątynią. Dopiero później za rzeczy materialne. Jeśli będzie Ci dobrze ze samym sobą, to materialność nie będzie mieć znaczenia. Koniec z wymówkami. 

Zauważam u siebie z roku na rok poprawę w żywieniu, ale nie jest ona idealna. To mój pierwszy krok do zmiany - ale nie dieta, która zabrania wszystkiego. Posłuchaj swojego ciała i obserwuj jak się zachowuje. Ruszaj się w sposób w jaki lubisz - nie musisz robić treningów, które Cię wykańczają. Nawet najlżejsze aktywności są mile widziane! Spróbuj medytować - ja próbowałam jeden raz w życiu i jest to chyba najtrudniejsza rzecz dla mnie, ale będę próbować. Medytacja i joga to czas dla Ciebie. Rób to co kochasz i nie trać wiary. Życie masz jedno i tylko od Ciebie zależy jak je wykorzystasz i poprowadzisz.
 


Polecam również przejść się do ayurvedyjskiego lekarza, który bardzo otworzył mi oczy na wiele spraw.

Daj sobie czas.






Do zobaczenia w następnym poście:))))))))!!!



sobota, 31 października 2020

Bałagan.

Powiem wam słowo, które idealnie mnie opisuje: BAŁAGAN.

Znalazłam się w takim punkcie swojego życia, gdzie stwierdziłam, że już nie chcę opisywać siebie, ani tym bardziej być opisywana przez to słowo!!!

Ten moment wydarzył się kilka tygodni temu, w chwili gdy zaczęłam chodzić na zajęcia z dekoratorstwa. Wtedy moja mentorka opowiedziała, o swoim powrocie zza granicy i tak naprawdę ma tylko 2 kartony rzeczy, a niezbędne (np. garnki) dokupiła i żyje jej się dobrze.

Zainspirowało mnie to i choć wiem, że przejście na minimalistyczny tryb życia to bardzo trudna i długa droga, ale postanowiłam się tego podjąć i opisywać moją drogę tutaj. Bardzo chciałabym, aby się to udało, ale zobaczymy co wyjdzie, może dzięki temu będzie łatwiej ogarnąć całe życie?

Jako fanka mody zaczęłam oczywiście od szafy - nie było to łatwe, ale wyzbyłam się sporo ubrań, ale też sporo butów (!!!). Co prawda jest pora jesienno/zimowa, więc postanowiłam zrobić kolorystycznie - czyli dominujące kolory w mojej szafie na ten moment to biel, czerń i nude. Co będzie później zobaczymy, ale letnie rzeczy postanowiłam schować w karton i wynieść do szafy, co ułatwi mi trochę "odgracenie" sypialni. Garderoba zrobiona, moim głównym elementem (w który zamierzam teraz inwestować) w garderobie będą rajstopy, a w domu świeczki i taki jest mój plan.


Zobaczymy co z tego będzie:))




POZDROXD

sobota, 3 października 2020

PIELĘGNACJA TWARZY

 CZE,

Wczoraj, wraz z moją dobrą kumpelką zrobiłyśmy sobie wieczorek SPA!

Moja koleżanka ma troszkę większą wiedzę na temat pielęgnacji niż ja i dała mi kilka wskazówek, o których nawet nie wiedziałam, że mają znaczenie. W ramach tego, ja postanowiłam się tym podzielić z wami!!!

Relacje też znajdzie na moim insta: link.

Taka pielęgnacja oczywiście nie jest potrzebna codziennie, ale warto i tak przeczytać, bo coś może się przydać w codziennej rutynie:) 

KROK 1: DEMAKIJAŻ

Ja osobiście zazwyczaj używam płynu micelarnego na płatkach kosmetycznych, wszystkie pozostałości domywam odżywczym olejkiem do demakijażu, następnie całą buzię żelem do twarzy - najlepiej robić to okrężnymi ruchami - działa to przeciw grawitacji czyli uelastycznia twarz (ZDJ PONIŻEJ):



KROK 2: TONIZACJA

Toniku używamy po to, aby wyrównać pH skóry (aby szybciej aktywować kosmetyk, moża wetrzeć go w ręce, ja tego nie robię, bo mam tonik w sprayu i jest to według mnie fajniejsze!!!). Jeśli chodzi o mój tonik, daje wam przykładowy, mój ze zdjęcia i tak jest zmieszany z innym i z wodą różaną i zawsze przelewam do tej buteleczki, bo ona jest super i sprayuje.



KROK 3 PEELING 

Tutaj użyłyśmy peelingu enzymatycznego, ważne, aby tonik do końca NIE zdążył się wchłonąć w skórę twarzy przed nałożeniem peelingu. Zostawić go na 10-15 min (zależy od producenta), pod koniec dobrze jest go jeszcze wmasować w twarz (okrężnymi ruchami).

Ważne też, aby peeling zmywać letnią wodą - bez żelu czy innych dodatków, ponieważ niepotrzebnie mogą się zmieszać niektóre składniki i zajść niepożądana reakcja.


KROK 4 MASECZKA

Wracamy do toniku znów, na niego maseczka - jeśli peel off, to dobrze później zrobić łagodzącą (jeśli macie delikatną cerę, mi niczego nie podrażniło, heh). Pod maseczkę łagodzącą można dać serum. Ja po maseczce od razu tonik i na to NOWA RZECZ!!!  

KROK 5 HYDROLAT

- czyli woda kwiatowa - zawsze naturalna, pielęgnuje i nawilża twarz, działa antybakteryjnie i antyseptycznie, w zależności oczywiście od tego czego wasza cera potrzebuje. Ja kupiłam sobie lawendowy - bdb na drobnoustroje i trądzik i różany - regeneruje, napina i łagodzi:)!!!

Jeśli chcecie użyć hydrolatu zamiast toniku, to jest taka możliwość pod warunkiem, że hydrolat wyrównuje pH skóry twarzy. Następnie można nałożyć uluboine serum lub krem np na noc.




Zachęcam ogólnie do zapoznania się z hydrolatami, bo jest dostępny ogromny ich wybóri każdy działa na coś innego.

To chyba tyle z szybkich wskazówek, relacja trwała o wiele dłużej, także polecam sobie poczytać :)

BARDZO WAŻNA RZECZ, TO TO, ABY PAMIĘTAĆ, ŻE KAŻDA SKÓRA POTRZEBUJE CZEGOŚ INNEGO - JEŚLI MI ODPOWIADAJĄ WSZYSTKIE SKŁADNIKI W KOSMETYKACH ZE ZDJĘĆ, TO NIE OZNACZA, ŻE KOMUŚ INNEMU NIE ZASZKODZĄ. TESTUJE I PRÓBUJCIE, do zoba w następnym pościq 


Wasza Dobrusia 

poniedziałek, 10 sierpnia 2020

Satynowe sukienki

Zwolenniczką mody nie do końca jestem. Często uda mi się wpasować w ten kanon jednak, uważam, ze mam zawsze trochę swojej indywidualności. Po za tym dla mnie moda jest wolnością i tym powinno się kierować!

Jednak zauważyłam ze w ostatnim czasie modne są satynowe sukienki i ja osobiście jestem w nich zakochana!!! Sama na nie poluję dziko na vinted lub w lumpeksach i chce wam pokazać moje zdobycze kupione za 10-20 zł! Jedynym ogromnym ich minusem jest to, ze nie są stworzone do noszenia biustonoszy i tu problem dla dziewczyn o większym biuście. Sama mam z tym problem i jeszcze nie do końca znalazłam rozwiązanie, ale na pewno jak się pojawi jakieś w mojej głowie to o tym napiszę:)))
Jeśli chodzi o samo szukanie na vinted, wystarczy wpisać po prostu SATYNOWE SUKIENKI (przynajmniej ja tak robię xd) i swój rozmiar. Ja często też szukam w cenach do 40zł i zaraz wam pokaże moje zdobycze (oczywiście podpisane:)). Najbardziej lubię te na cieniutkich ramiączkach, uważam, że są bardzo eleganckie i wygodne, a przy okazji naprawdę dobrze leżą.

Napiszcie koniecznie, która wam najbardziej przypadła do gustu!

Zacznijmy od mojej ulubionej! 
Kupiłam ją za 10 zł na vinted. Najprawdopodobniej jest z aliexpress, ale jak na ali ma całkiem dobrą jakość i wykonanie. Jedynym minusem są sznureczki, które co jakiś czas trzeba poprawiać. Jeśli wciąż się wahacie czy ją kupić czy nie - śmiało, polecam z całego serduszka!



idealnie pasuje do eleganckich butów jak i tych bardziej sportowych (a ja lubię takie kontrasty XD).

 
Tę piękność kupiłam za 15 zł również na vinted, firma: TOPSHOP. Jest bardzo wygodna, mimo, że elegancka, idealna też na codzień. Przepraszam za taką jakość zdjęcia, ale nie mam innych a zależało mi na tym, żeby wam pokazać! Sukienka jest idealna na mój wzrost, bo kończy się przy kostkach. Przy kolanach ma rozcięcie, także nie ma problemu z ograniczeniem ruchowym:)


 
Ta sukienka (która swoją drogą wygląda jak kombinezon XD) nie należy do moich ulubionych, ale muszę przyznać, że naprawdę dobrze leży. Jest nieco krótka, ale wygodna, nigdy nie zsuwa się w dół i świetnie podkreśla wcięcie w talii (ja go nie mam jbc). Dałam za nią 20 zł na vinted! Minusem jest to że nie ma ramiączek, ale mi to nie odpowiada tylko ze względów wizualnych.

I ostatnia - neonik;


Ta za to ma fajną opcje przytrzymania biustu, kupiona za 10 zł na vinted (firma: missguided).
Minus: bardzo cieniutka co oznacza, że nie można nosić do niej bielizny!!! a po za tym bardzo fajna, ale sprezentowałam ją mojej przyjaciółce i uważam, że jej bardziej posłuży!

Posiadam jeszcze ostatnią, której zdjęć niestety nie zrobiłam jeszcze :(
Kupiłam od pewnej dziewczyny, która prowadzi swój secondhand na instagramie, za 40 zł, ale nie miałam okazji jej jeszcze założyć, bo jest biała i baaaardzo niecodzienna.

Również ja was zapraszam do naszego małego lumpa instagramowego, dopiero zaczynsmy się rozkręcać i szykujemy coś super!!! 



Co sądzicie o takich postach?
Do zobaczenia w następnym!

Krótki wpis o kolorowankach

 Czy wiecie, że żyjemy w czasach gdzie po kolorowanki sięgają również dorośli coraz częściej? Czy serio ma to jakieś zalety? Otóż tak - i to...